...często chcemy zrobić z naszych dzieci twardzieli... czy to w wydaniu męskim czy kobiecym... z tą tylko różnicą, że kobieta ma być kobieca i twarda, a mężczyzna męski i twardy... staje się to dla nas głównym celem, zapamiętale zachowujemy się dokładnie w ten sam sposób wobec wszystkich dzieci... powielając sposoby naszych rodziców albo sposoby tylko sobie przez nas wyobrażone nie patrząc na to że każdy jest inny... a zwłaszcza ten mały człowiek, który dopiero co pojawił się na Tym świecie... Bez odpowiedniego kluczyka dobranego do każdego z nas zamiast twardzieli po świecie chodzi miliony kalek, które przez całe życie próbują sprostać wyznaczonym przez rodziców zadaniom, nigdy ich nie osiągając... bo ich kolejne kroki co prawda do przodu - ale i tak za małe - nie są dostrzegane ani doceniane przez Nas Was Rodziców... Kopy są dobre - ale w końcu tak boli od nich d.....a, że nie potrafimy cieszyć się z głasków albo w końcu o nich zapominamy... Może zatem warto sugerować, zamiast nakazywać, mówić zamiast krzyczeć, słuchać ze zrozumieniem zamiast tylko słyszeć, a i często puszczać mimo uszu... Prawie każde dziecko zostaje kiedyś rodzicem... Chciałabym, aby moje dzieci chciałyby być kiedyś do mnie podobne...
...
Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do twórczości zamieszczonej na tym blogu są własnością jej autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie jest zabronione.
Wybór należy do Ciebie...
?
...
anioł
ASP
automaty
avon
bez różnicy
białołęka
blog
bóg
bóg lem i ja
choinka
choroba
cytaty
człowiek
dąbrówka wiślana
dąbrówkowe cuda
dni dziwne
dom
dom z duszą
duolife
dzieci
elektronowa
eliza
facebook
fantastyka
felieton
finanse
fotografika
grafika
historia
inspiracje
IT
jesień
jestem ktory jestem
kino
kobieta
kolory
komentarz
krzyk
książka
kulinarnie
kwiaty i kwiatki
lustro
marzenia
mądrości ludowe
mężczyzna
miejsca
miłość
mistrzowie
moda
muzyk
muzyka
mzl&f
natura
nauka
noce i dnie - reaktywacja
nowe
obieta
obnażenie
on
one
owoce
owoce persymony
pandemia
pieniądz
podporządkowanie
podróże
poezja
polityka
polska
pomyślałam
porada
poranki
powiedzieli
pozowanie
półki pana b.
praca
projekt
prokrastynacja
proza
prze
przemiana
przyroda
przywołane
pustka
puszcza
recenzje
redakcja
religia
reportaże codzienne
rękodzieło
rodzina
romanse nieznane
roślinki
samochód
sentencje
smaki życia
sny
sztuka
święta
tajemnica
te sprawy
trud
w samo południe
warszawa
wiara
wielki marsz
wiosna
wolność
wrzechświat
wszechświat
wydarzenie
wyjazdy
wyrwane z obrazu
wyrywki
zachód słońca
zdrowie
znajomi
związek
zwierzaki
życie
życzenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz