...

Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do twórczości zamieszczonej na tym blogu są własnością jej autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie jest zabronione.

niedziela, 29 maja 2011

F1...

... Formuła 1
Wyścigi Rydwanów
naszych czasów

Prędkość
Wyzwanie
Ryzyko
Granice Możliwości
Ból
Krew
Śmierć
Zwycięstwo

To samo co Za dawien Dawna
tylko w Innym
Czasie i Przestrzeni

Już się nie Boję...

http://www.formula1.com/

niedziela, 15 maja 2011

Jestem...

... już ja też w Domu... Spotkanie z Magda Gessler dobiegło końca... Bliźniaki dokazują nadal :)...Głowa pełna kolorów - bo Wszyscy byli Kolorowi - i Kwietnych Zapachów, które unosiły się nad Naszymi głowami - Fukier zachwycił...... Złote Loki i perlisty Nieokiełznany śmiech Pani Magdy nadal mam przed oczyma... Nadzwyczaj spokojna niż zazwyczaj i dużo mniej rozgadana chłonęłam uroki przebywania Tam... Chłodniki orzeźwiające, Szparagi wyśmienite, Indyk kruchy i smakowity, a Deser Koglo-Moglowy z Bezami, Lodami, serkiem Mascarpone, Malinami, Truskawką i Miętą prawdziwie Deserowy... Dziękuję Pani Magdo za miły wieczór, autograf i możliwość spotkania tak Wspaniałych Otwartych i Kolorowych Ludzi ... Idę poleżeć ;).. Dobrej Nocy Wam Wszystkim, którzy to Czujecie :*

Fotki jutro  :)... Albo Kiedyś...

(25.05.2011r) Przemyślenia trwają, chociaż są już dużo bardziej Wyjaśnione...
Nadal dziwi mnie moje zachowanie na spotkaniu - skąd nagłe Wyciszenie i swego rodzaju Niedosyt ?...
Powoli dojrzewam do odpowiedzi - chociaż w części bolesna może się okazać...
No ale nic Poznawanie Ludzi to proces Niełatwy...
Zwłaszcza podobnych do Siebie...

Najważniejsze, to umiejętność pozostania Ciepłym Człowiekiem nie tylko dla Wybranych i Tych, którzy noszą Cię na Rękach...

Przemyślenia trwają... A co by było, gdybym się nie Przesiadła ? Hmm...

środa, 11 maja 2011

Wysnułam...

...taką teorię pałaszując Obiadek, iż Coś co smakuje tak samo dobrze, albo lepiej na Drugi, Trzeci a nawet Czwarty dzień - oczywiście odpowiednio przechowywane - jest godne Powtórzenia... Tak też było z Udkami z Kurczaka w Ziołach prowansalskich wraz z Pieczonymi Kawałkami Jabłka i Czerwonej Papryki...





A do tego Mizeria była z Rzeżuchą i Jogurtem...
Nie jestem pewna, czy do końca pasowała do głównego dania, ale i tak była smaczna i Inna niż Zawsze :)....

Kolorowa ja...

... pastelami olejnymi wieczorem po zachodzie słońca... wstępna pierwsza od dawna testowa i do kolejnych prób zachęcająca.... Zbyt jasna miejscami... Może razić...

Jeszcze nie...

...tak dawno Pąkami były, Teraz obsypały Zielonymi Liśćmi żyłki gałęzi... Cudowność Wiosny polega na Pięknie jej szczegółów... I nie tylko Wiosny...

wtorek, 10 maja 2011

I Love You...?

... tylko troszkę Rozwiane takie...
Tak czy tak nad Naszym osiedlem Chmurzane Wyznanie Miłości zagościło w jeden z pierwszych wiosennych Dni... Ciekawe dla Kogo ?  :)

Błysk...

...nie Pierwszy ani nie Ostatni na Szybie Naszego Życia Tu i Teraz...
Każdy kolejny jest jak Zastrzyk Adrenaliny na Kolejny Dzień....

A Magnolię...

... w drodze powrotnej do Domu i łapiąc Autobus Co Przelatuje Obok napotkałyśmy z Córeczką...
To dostojny Krzew i Delikatny - w tym jego Piękność Tkwi...

W drodze do...

...autobusu co na Pętli czekał... Tak po prostu, nagle spotkałam Żółte... :)

Idzie noc...

...Słońce już
Zeszło z Gór, Zeszło z Pól, Zeszło z Mórz
W cichym Śnie zaśnij już
Noc jest Tuż...

Nikogo...

... na siłę nie Uszczęśliwiaj...
Spróbuj - ale w końcu i tak TenKtoś będzie musiał Samodzielnie otworzyć Oczy...
Może na razie Razi go Twój Blask ?...


A Blask bywa Nieznośny.... Zatem schowaj się w Cieniu może zatęsknią i Cię odnajdą.... Tak właśnie....

poniedziałek, 9 maja 2011

Wielkanoc minęła...

...ale mam ją w głowie do Teraz... To nasz pierwsza na Dąbrówce....

Pachnie zawsze dużą ilością Chrzanu takiego co Kręci niemiłosiernie, aż się w głowę klepać muszę... Chrzan 2011 był w Trzech odsłonach - z Żurawiną, z Jabłkiem i Śmietankowy...
Wiejską dobrze uwędzoną wędliną, jajami na twardo w Cebuli gotowanych i ewentualnie sałatką jarzynową - taką tradycyjną... Nic więcej do szczęścia mi w Te Dni nie potrzeba...
Oczywiście jeżeli chodzi o Podniebienie :)...
No i jeszcze Bukszpanem... Uwielbiam jego błyszczące ciemnozielone listeczki...

 

A do ciepłej herbaty na deser koniecznie musi zawitać Mazurek - bo bez Bakalii, Prażonej Pomarańczy i Jabłka moje Wielkanocne Śniadanie byłoby Niekompletne...


Oraz Sernik i Babka, na które Sił mi już nie starczyło i były Nie Moje - aczkolwiek moją ręką przybrane....

Okładki...

...takie dzisiaj mi wyszły spod Palców...
W potrzebie byłam i Coś z Niczego się Wymalowało...
Nabrały Kolorów używane Tekturki i może ucieszą Oczy któregoś z Mieszkańców...
I jeszcze Posłużą...
Niedopracowane i może Warsztat jeszcze nie ten - ale Wszytko przed Nami ...
A jeżeli się Komuś spodobają - to pozostaje mi tylko mieć Nadzieję, że nie zostaną Skrzywdzone... :)





Zafioleciło...

...Zabziło Się i Zapachniało...
Majowo zupełnie, Słonecznie i Gorąco jest - jak już nie było Dawno...
Zielono  - i tylko ptaków śpiew za Otwartymi Na Świat Okiennicami - też Zielonymi...




Tak między nami to powiesiłabym się w Hamaku, którego nie mam, ale mieć będę i Wisiała, wdychając Powiew Wiatru i marszcząc oczy na tle Błękitu Pełnego Promieni....

***

(10.05.2011r.) Jak on pachnie, ten Bez... Upajam się Nim, tym Bzem...

wtorek, 3 maja 2011

Trzeciego maja...

... spadł śnieg... i to nie byle jaki, bo w niektórych częściach Polski wygnało na drogi nawet pługi... Zapowiadają nawet przymrozki... Wiosenny powrót z Długiego Weekendu okazał się dla niektórych nieco Zimowy...Uwierzyłam w pełni i poczułam, gdy za oknem naszego dąbrówkowego okna pojawiła się znienacka Pani Zamieć i płatkami jak z Białych Róż próbowała zasypać ledwo co obudzoną do życia Zieleń...

Wiwat Maj, Trzeci Maj...

No ale... Hakuna Matata... - usłyszałam zza pleców, gdzie Córcia oglądała przygody Timona i Pumby...
W końcu przecież musi zrobić się ciepło...

A co poza tym?
Poza tym walczyliśmy dzisiaj ze stosem 40 wniosków o przyjęcie Maleństwa do przedszkola - co prawda nie w naszej dzielnicy, no ale może w jakiejś innej się uda... W pierwszej turze się nie powiodło...
Jestem Dobrej Myśli - tyle nam pozostało...

  

***

Udało się w Śródmieściu.... Córcia będzie kontynuowała szkolną karierę w przedszkolu, do którego kiedyś chodził Tata... Ale się złożyło....

Do wykorzystania trochę makulatury... Teraz myślę na co ?...

***
Znalazło się miejsce na Białołęce - jesteśmy wniebowzięci, bo poranne godzinne podróże na Czerniakowską nie służyły ani Córeczce ani Tatusiowi ;).... Jest Super!


poniedziałek, 2 maja 2011

Patrz pod nogi...

... i nie popatrzyła... i runęła jak długa między sofę, a stolik...
Zaplątała się w kabel, jeden z wielu...
Czasopisma poleciały w przestrzeń, herbata Cudem ocalała...
W locie udało się jej postawić kubek na stole...

Kolejnym Cudem krople napoju ominęły laptopa oraz talerz z kanapkami i odleciały w siną dal...
Drugą ręką przytrzymała się chyba powietrza, bo jeszcze jednym Cudem nie przygniotła swoim ciałem siedzącej obok Córeczki, która zsunęła się z sofy - też jakimś Cudem w odpowiednim momencie...
Cały ciężar oparła na prawym kolanie, które zabolało w podziękowaniu...
Wydawałoby się, że wylądowała tak, aby uchronić to Co-w-niej dojrzewało i wokół niej najważniejsze....
Niby nic się nie stało...ale chwilę po tym zwariowanym locie puściły jej nerwy i z oczu poleciały łzy, a z ust popłynął histeryczny i trudny do opanowania śmiech... Cała sytuacja wydawała się bowiem komiczna w swej powadze... To jedna z takich sytuacji w życiu, gdy czujesz, że jest niebezpiecznie, aczkolwiek komicznie i znajdujesz się pomiędzy płaczem, a śmiechem - i co gorsza trudno zarówno nad jednym jak i na drugim zapanować...
I zdajesz sobie sprawę, że Ktoś Coś złapało Cię za bety i nie pozwoliło upaść na złamanie karku...

- Dziękuję....
- Następnym razem patrz pod nogi - odrzekł Anioł Stróż - mogę nie zdążyć...
- Trzy lata temu też zdążyłeś... Dziękuję... Gdyby nie Ty...
- ...
- Czy istniejesz na prawdę ? Czymkolwiek we mnie jesteś czuję Twoją obecność - ale obiecuję być bardziej Ostrożna...
- Staram się jak mogę - ale też miewam Chwile Zadumy  - w końcu kto z kim przestaje ;)...
- No dajmy na to, że mam na Ciebie taki wpływ...
- Pamiętaj, że Współistniejemy.... No dobrze już  - idź zajmij się Córcią ... Dobrej Nocy...
- Tobie też... Ale będziesz czuwał, dobrze ? ;)
- Będę... Chyba, że zasnę...

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...