...

Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do twórczości zamieszczonej na tym blogu są własnością jej autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie jest zabronione.

sobota, 19 grudnia 2015

* wiem *

wiem
kiedyś miałeś się kim poszczycić
pochwalić
być dumnym z
teraz
nie jestem nawet kwiatkiem
do twojego kożucha
...

19.12.2015r z cyklu "Romanse nieznane"

sobota, 5 grudnia 2015

* mieszkam *

"Mieszkałam tam od 3 roku życia... Ten rynek znam jak własną kieszeń... Każdy kamień... Każdy koci łeb... A Andrzeja Zauchę kochałam... i nadal się zatrzymuję gdy go spotykam... Jego śmierć bardzo utkwiła mi w sercu... W końcu to była historia pięknej ale niebezpiecznej Miłości... Miejcie mnie teraz w opiece Anioły Wy Moje bo zamierzam się pozbyć lęku Wysokości :)..."

fragment "Owoce" Persymona Jung

Andrzej Zaucha - C'est la vie

czwartek, 19 listopada 2015

Jestem w opozycji...

Jestem w Opozycji...
Jesteśmy w Opozycji...
Jest nas tak wielu i tym razem otworzymy usta,
odsłonimy oczy,
zakasamy rękawy
oraz usłyszymy zamiast tylko słuchać !!!
Przypominam definicję...
Bo już nikt i nigdy w tym kraju zastraszany nie powinien być...
Przez Nikogo!
"Choćbym kroczył ciemną doliną, zła się nie ulęknę..."

Jest silna, zdrowa, żyjąca Tu i Teraz i patrząca w Przyszłość...
Nie bojąca się przyznać do błędów...
Nie Wszechwiedząca, ale potrafiąca czerpać z Mądrości...
Czyniąca Dobro i do czynienie Dobra zachęcająca...
Kochająca ten Kraj...
Nie dążąca do przejęcia Władzy, ale do Przewodnictwa w budowaniu Polski,
uświadamianiu i edukacji od podstaw...
Jest Wierząca w człowieka i nasze ludzkie możliwości - te widzialne i te niewidzialne...
Nie ma monopolu na Myślenie, ale wskazuje drogi, których tak wielu nadal nie dostrzega...

"Opozycja – ugrupowanie lub grupa ugrupowań, w szczególności partii politycznych, sprzeciwiających się polityce rządu lub większości parlamentarnej, krytykująca dominujące ideologie czy instytucje[1]. Nie narusza przy tym prawa ani zasad gry wyborczej i parlamentarnej[2].
Opozycja polityczna nie tworzy rządu i dąży do przejęcia władzy.
Partie, które nie weszły do parlamentu, nazywa się „opozycją pozaparlamentarną”.
Przywódcą opozycji jest zazwyczaj lider największej partii opozycyjnej. W Wielkiej Brytanii opozycja tworzy Gabinet Cieni, tzn. wybiera osoby, które zdaniem partii opozycyjnej objęłyby odpowiednie stanowiska rządowe, gdyby ostatnie wybory były wygrane przez nią. Każdy minister ma zatem swojego odpowiednika w opozycji. Nie posiada on żadnych uprawnień, mówi tylko wyborcom, jak on zachowałby się w danej sytuacji. Przywódca opozycji otrzymuje uposażenie w wysokości zbliżonej do połowy uposażenia premiera.
W niektórych państwach istnieje lub istniał system monopartyjny, z jedną rządzącą partią, a zakładanie innych partii jest nielegalne (np. ZSRR). W takiej sytuacji, opozycja jest nielegalna,
a wszelka krytyka jest zakazana.

Jednym ze sposobów walki z opozycją jest proces tworzenia działania pozorowanej

(czasem ekstremistycznej) opozycji (parlamentarnej lub pozaparlamentarnej) przez rząd,
za pośrednictwem działań służb specjalnych.
Celem procesu jest osłabienie, albo eliminowanie innej opozycji politycznej,
działającej zgodnie ze standardami demokratycznego państwa,
w celu wzmocnienia i utrzymania władzy sił rządzących." !!!!!!!!!!!!!!!

Żródło: Wikipedia


czwartek, 12 listopada 2015

* święto *

święto
nie
podległości
wolności

zrobiłam sernik
a musaka dochodzi w piecu
odpoczywam

pomiędzy
praniem i zmywaniem
czekam

na wspólny posiłek
dotyk dłoni
ciepło dusz
słowo otuchy
radość przebywania

plany się zmieniły
nieoczekiwanie jak pogoda
stan nie do zaakceptowania
przecież
jak to tak bez zapowiedzenia?
bez zgody ?

zjadłam na zimno
przełknęłam zarzuty
wcześniej zmieszałam i wstrząsnęłam
ludzie okazali się mili
i niedoskonali
za to z twarzą pełną prawdziwości

nocą wyrzuciłam z siebie
resztki wrażliwości
pisklęta posnęły
wiatr gwizdał za oknem kocham ciebie
w niebie zawirowały samoloty
cisza stała się panią wszystkiego

11-12.11.2015r. z cyklu "Dni dziwne" lub "Przemiana"

O.N.A. - Niekochana

sobota, 7 listopada 2015

"Bo.....

... niektóre Istoty są po to tylko aby Być..."

fragment "Owoce" Persymona Jung 7.11.2015 r.
grafika: Eliza Bączek lat 7

niedziela, 4 października 2015

* droga *

droga
pielgrzym
duchowy guru
jeden spośród wielu
nikt nie jest bez grzechu
każdy dotyka zła
lepiąca mielone kotlety kobieta
papieże
prezydenci
i doskonali w każdym calu faceci
walka
o priorytety
a pragnienia pozostają łzą w oku
chęć ucieczki
od zero-jedynkowego świata decyzji
bliżej wyżej
tam gdzie usłyszysz podpowiedź
samozaparce
szlakiem pokonywania słabości
noce pełne ludzkich istnień
mężczyzna za kółkiem
kobieta rozwieszająca pranie
zaraz zmyje naczynia
i siądzie rozdawać uśmiechy
oraz sprzedawać życie
uwieńczone brakiem manka
on z miłością zajmie się potomstwem
wróci zmęczony polowaniem na bizony
zje mielonego
i poczeka na kolejny poranek

4.10.2015r. z cyklu "Dni dziwne"  Persymona Jung

Popołudnie z filmem "Apartament" o papieżu Janie Pawle II

czwartek, 10 września 2015

* znalazłam *

znalazłam
lustro

przeraziłam się
strach mnie ogarnął
otworzyłam oczy
zachwyt mnie sparaliżował
zaniemówiłam
dotknęła mnie miłość

widocznie boska komedia
to lektura obowiązkowa

wielu cierpi
a bogowie mają ubaw
po pachy

10.09.2015r. z cyklu "Przemiana"


Fotografia oraz obróbka: Izydor Ber

niedziela, 6 września 2015

"Przyjąć...!

"Przyjąć! Pomóc! Pokierować! Ubogich przyodziać! Spragnionych napoić! Głodnych nakarmić! Zsocjalizować! Nie umieszczać w "gettach" ... Kochać!

Od razu na wejściu dać im ciepło i bezpieczeństwo! Nie atakować! Nie traktować jak Intruzów! Atakowani naturalnie zaczną się bronić! Są wyczerpani i pełni niepewności... zdesperowani.... aby Żyć....wskoczyć w wody odmęty w poszukiwaniu ziemi obiecanej i szczęśliwych chwil... To nie agresja... to strach przed niewiadomym... Porzucić strach - jedni i drudzy! Dajmy im D.O.M.   W innym wypadku znajdą się tacy, którzy wykorzystają ich desperację i "w imię boga" stworzą im i nam piekło...!"

6.09.2015r. Persymona Jung "Owoce" fragment...

wtorek, 25 sierpnia 2015

* nie *

nie

nie pokochamy się dzisiaj
i wczoraj i jutro też
i ani bez znieczulenialenia 

co maskuje upływ czasu

ani wbrew zmęczeniu i dla sportu

a nawet pod narkozą
ryzyko odblokowania czakry serca
grozi zerwaniem banderoli

zakochaniem się na zabój
a nie daj boże pojawieniem się zaufania

pechowcom zdarza się i bezgraniczne
no i utrata kontroli
skarb często już nie do odzyskania
nie ma co ryzykować
w końcu i tak umrzemy
a miłość nadal jest na kartki

tak ciężko zdobyta i jeszcze mówią że trzeba się nią dzielić

absurd! hańba! jak żyć ?!!!

czekać

nie mam w zwyczaju
zwłaszcza na nierządnice
do późna oddające się rozkoszy
naczyń zmywania i dzieci wysłuchiwania
porozkładały marzenia na ociekaczu
wyschną to upchną je w pawlaczu nad wejściem
drzwiczki domykają się jeszcze
pomimo tak wielu
czekających na moje skinienie
one
wezmą tylko szybki prysznic
pot dnia codziennego damie nie przystoi
a może
tobie jednak wszystko jedno ?

wszystko jedno kieruje cię ku mieliźnie czujesz to ?

ta noc pełna jest snu
mojego
naszego nie

podobno to moja decyzja 

nie
nie potrzebuję ciebie
żeby zasypać pożądanie żarem
z papierosa
i smakiem spomiędzy ud
oczekiwania odeszły
a prośby poszły się jeee***bać
przy świetle księżyca
przypadkowo napotkane perseidy
te spóźnione potrafią na prawdę
napełnić mnie nasieniem zachwytu
infiltracja dobiega końca
leonardo di caprio
jack nicholson
matt damon
oraz marteen sheen doskonale nadają się
na letnią gorącą noc
"wyczuwam kreta"
tequilla plus desperacja
wywabi plamy
na białym obrusie przeszłości
"oskarżasz mnie raz
i jakoś to znoszę,
oskarżasz mnie ponownie
i odchodzę"
przybywajcie zatem w nocy objęcia
fascynaci życia
chociażby bolało a pot lał się po jajach między piersiami i po tyłkach 

u każdego w końcu jednakowych

"bo nic co ludzkie obce mi nie jest"

budzę się nad ranem pod brudnoróżowym niebem i milczę
"jestem pełna aż po brzeg"

w końcu "tam gdzie kończą się słowa..." zaczyna się Człowiek w kolejce

pod gabinetem

25.08.2015r. z cyklu "Romanse nieznane"

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

" Ostatecznie...

"Ostatecznie i na chwilę obecną, wszelka spowiedź w wiekszości przypadków (niestety) - oprócz tej powszechnej i tej osobiście przeprowadzoniej między sobą, a Niepojętym - jest tylko chwilowym uciszeniem sumienia i usprawiedliwieniem własnych postępków systematycznie sygnalizowanych nam przez odśrodkowy układ nerwowy..."

fragment "Owoce" Persymona Jung 10.08.2015r.

czwartek, 6 sierpnia 2015

Oddech...

"...oddech... oddech... bo wszystko to iluzja... albo pryśnie jak mydlana bańka albo nie... a z każdym kolejnym tchnieniem podejdziesz bardziej na chłodno do sytuacji i wrócisz na orbitę teraźniejszości..."

fragment "Owoce" Persymona Jung

Owoce Persymony 17 sierpnia 2017  ·
dużo
oddycham i mniej boli
więcej się układa

Pani Ania 17 sierpnia 2017
i jeszcze więcej
za ciebie też
czujesz ?

środa, 29 lipca 2015

Lato...

... w połowie za mną... Razi fluorescencyjną barwą niespełnionych pragnień... Mrużę oczy dostrzegając paletę kolorów... Pełna akceptacja nadeszła ze strony mojej głowy jednak wizualnie nie budzi zachwytu u każdego z bliskich... Obwisła cielesność brzucha przypomina o dojrzałym macierzyństwie motywując samozaparcie oraz dążenie do wyrzeźbienia ciała... Pomimo wszystko kształty pozostały nienaruszone i pełne piękna... Z pewną nieśmiałością dopuszczam do siebie myśl bycia obiektem westchnień setek... Być może dlatego czasami uwielbiam ukryć się pod burką utkaną z brzydoty oraz niedoskonałości wręcz z pogranicza zaniedbania... Nadal jednak kocham zapachy i kolory oraz fantazyjną biżuterię...

Chwilowe rozważania nad przyziemnością przerwało zderzenie biegnącej Majki z Elizą niosącą arbuza na szklanym talerzu. Dźwięk tłuczonego szkła oraz rozpaczliwy płacz dziecka wyrwały mnie z odrętwienia oraz samolubnych myśli... Talarz rozprysł się upuszczony na lastrikową posadzkę, a z arbuza została czerwona papka... Pobiegłam jak oparzona w kierunku korytarza... Talerz o milimetry minął oko Majki... skończyło się na lekkim przecięciu powieki... O Losie !... Dobrze że nie gorzej... Dziękuję... Nadal cała się trzęsę... Maja zasnęła...

wtorek, 28 lipca 2015

* jadę *

jadę
na fali
jest trudno
niech mnie ktoś
przytuli
pilot ma zajęte ręce

nie
nie wiem
nie wiem jak długo
czemu kogoś to interesuje

no i wiecie co?
każdego dnia robi mi dobrze
.
.
.
świat
wszechświat
Type O Negatyw
typ pełen zajebistości
jak naleśniki babci Józefy
oczojebne

no to wyprzedzamy

mój syn ma urodziny

co u Piotra?

a u Świetlickiego?
moim marzeniem jest
poznać Mistrza

28.07.2015r. z cyklu "Muzyka, czyli Niosąca Prawdę...."

niedziela, 26 lipca 2015

Kobietą za ladą....

... być i dostać kwiatki z rabatki... Tuż po godzinie Zero :-) to dobrze zaczęty dzień imienin... I znak,  że dobrocią i uśmiechem można tak Wiele zdziałać...

A potem nad ranem tortilla pełna kolorów i zapachów....

W południe lody waniliowe z melonem cudownie zmrożonym i soczystym oraz bananami....

Popołudnie zwieńczone kaczką pieczoną w majeranku w otoczeniu młodych ziemniaczków z koperkiem oraz modrej kapusty...

Wspaniały dzień w towarzystwie Męża i przyjaciela Kuby, który zaszczycił nas swoją obecnością i dostarczył duchowej strawy w formie dobrego kina...

Zrobiłam to co Kocham...
A teraz skończę oglądać film i zapadnę w głęboki odprężający sen... Za cztery godziny noc i kolejki spragnionych klientów oczekujących na miłą obsługę Kobiety za Ladą....

Dobrego dnia... ;-)

wtorek, 21 lipca 2015

* poranne *

poranne dla jolki
ręczne
przeterminowane już
no trudno
ale w końcu
robótki po nocy
co w biegu
alejkami
pomiędzy
marzeniami co z palet
rozkładane
a co mi tam
z lodem i gorzko-ziołowym
posmakiem
witam
nowy dzień
tuż przed snem

21.07.2015r. "Noce i dnie - reaktywacja" Persona Jung

sobota, 18 lipca 2015

* dotyka *

dotyka
dłonią obejmuje
silną
wiruje niebo
falbanami galaktyk
z cygańskiej duszy uszytej
dla wszystkich jedno

18.07.2015r. z cyklu "Bez różnicy"

Dobra motywacja...

"Dobra motywacja -  pojawia się w odpowiednim momencie , prowadzi do działania najlepiej zakończonego sukcesem i udzielona jest tonem, który mówi że motywujący chociaż odrobinę Cię lubi pomimo twojej okresowej nieporadności, trzyma za ciebie kciuki oraz daje kolejną szansę, bo w sumie to fajnie, że jesteś :)... To taka dziura w niebie Słabości pełna światła i błękitu..."

fragment "Owoce" Persymona Jung

wtorek, 14 lipca 2015

* popołudnie *

popołudnie
z pomarańczowym sokiem
okazało się czymś więcej
niż tylko ugaszeniem pragnienia
na życie
przypadkowo napotkana szklanka
stworzyła kolejne wymiary
smaku
oraz lekko pofalowaną taflę jeziora
drzewo życia trwało na wzgórzu
czy to noc czy dzień
nawet zorza polarna i słońca zaćmienie
nie były w stanie odmówić sobie
przyjemności trwania
w jego obecności
jednym chaustem łyknięta w końcu
elektryczna pomarańcza
przyniosła cytrusowy sen
pełen blasku
a picie toczyło się dalej

14.07.2015r. z cyklu "Wyrwane z obrazu"

* chappie *

chappie
wrażliwość
czarna owca
świadomość przeniesiona
powłoka
cielesna tylko albo aż
mama tata stwórca
człowiek
robot
inteligencja emocjonalna
do brania
za ból wgrania
warto
plus tytan
artwood
kolor
a ya ya ya yay
I'm like an butterfly

14.07.2015 z cyklu "Wyrwane z obrazu"

poniedziałek, 13 lipca 2015

Co zamiast kary?

Moje 4-letnie bliźniaczki chodziły do żłobka od 9 miesiąca. Mają jeszcze w domu siostrę 6-latkę... Chodziła do żłobka od 7 miesiąca. Teraz, młode przedszkole, a starsza 1 klasa po wakacjach. Zapytałam je kiedyś co mam robić gdy mnie słuchają, psocą, biją się albo mają podły humor i wszystkich zaczepiają itd. itp... Żeby mi powiedziały co mam robić gdy słowa nie skutkują, a nie chce na nie krzyczeć ani ich karać. Odpowiedziały że dzieci się tak zachowują jak się je za mało przytula i mają smutki... Zapytałam jakie smutki? Maja - jedna z bliźniaczek powiedział ze czasami są w główce,  czasami są w brzuszku, a czasami w serduszku... I wtedy trzeba je mocno przytulić uspokoić i wytłumaczyć i wygonic te smutki... A Julia druga z bliźniaczek powiedziala: ...i nie wyganiać do pokoju ... albo do konta... I od tej pory tak robię .... biorę na kolana po kolei każdą na chwilę przytulam... wyciszam i wyganiam smutki ;-) ... I równowaga wraca...

sobota, 11 lipca 2015

* dzień *

dzień
zaczynam od miesiąca
zapalonymi latarniami
wdycham noc
w drodze nadaję do boga
wieści
z przylepionych do nieba anten
wydawałoby się że nie z tej ziemi
jakiś czas temu postanowił
nie patrzeć wcale
albo przymykać oko
zbyt często
jak na posłańca miłości
stał się osowiały ociężały i obojętny
dla świętego spokoju
zgadza się na za wiele
postanowił odpocząć
w końcu już tak długo prowadzi ich
za rękę
gdy otworzy oczy
wysyła mi smsa
Wie
że jestem tam gdzie powinnam
dla innych zaczyna się noc

11.07.2015r. z cyklu "Te sprawy"




piątek, 10 lipca 2015

Bomba witaminowa...

.... przed pracą... Szpinak, rukola, sałata głowiasta, czerwona kapusta, botwinka, papryka czerwona, cebulka, oliwki... Lekki sos z oleju rzepakowego, musztardy miodu i cytryny...Dip z lekkiego serka wiejskiego, kefiru, czarnego pieprzu, koperku i odrobiny soli... Kurczak pokrojony w paseczki marynowany w koperku, czosnku, łyżce oleju rzepakowego, łyżce ajwaru...
Teraz noc w pracy nas nie pokona... ;-)

MMożna także podać z grzankami ziołowymi... Na odrobinę klarowne go masła wrzuciłam suszone bazylia oraz kosteczki z chleba...

piątek, 3 lipca 2015

Polska ...

polska
we mgle
w budowie
w błękicie i zieleni
piękna rozkwitająca
polskie
drogi
rozświetlone
szerokości i miłości
pełne niech
ludzie
w przemianie zanurzeni
razem budują nie niszczą
sady 
w jabłoniach czereśniach i gruszach
różne kolory i smaki
kraj taki
właśnie
milkną waśnie
pod niebem pełnym gwiazd


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...