...

Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do twórczości zamieszczonej na tym blogu są własnością jej autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie jest zabronione.

środa, 30 listopada 2011

Chińszczyzny....

...dawno nie było...
Z powodu więdnącej lekko już w lodówce kapusty pekińskiej, za którą w formie świeżej nie przepadam gary poszły w ruch, kurczakowa pierś utonęła w sojowym sosie, cynamonie, imbirze, pieprzu i papryce.... Warzywka nabrały kształtu pod nożem szefa i powstało szamanko całkiem zjadliwe a prawie na kolanie przyrządzone :)...
Mniam...









Łąka pełna maków...

...w którą zanurzyłby się chyba każdy ukazała mi się Kiedyś w dzień gorący...
Dzisiaj chłód późno-jesienny zagląda zza okna zatem w morzu maków utonąć pragnę
wspominając to ciepło, które tamtego dnia kazało mi wysiąść z samochodu i podziwiać ten Cud...








wtorek, 22 listopada 2011

Wróciłam...

...wczoraj o własnych siłach... Wyszłam, bo Musiałam...
Ciepłe jesienne powietrze i zapach suchych liści zakręcił mi w głowie...
I przypomniałam sobie, że
KAŻDEGO DNIA ZRÓB SOBIE I BLISKIEJ TOBIE OSOBIE JAKIŚ PREZENT...
Wtedy jest jakoś Łatwiej, nawet gdy to Drobnostka...

I Słońce ledwo co wstało, a już zachodzi -  a ja uświadomiłam sobie po raz kolejny jak bardzo myślenie o tym czego nie masz może przysłonić myślenie o Tym, co już Masz... I jeszcze do nocy tyle godzin, a tutaj mrok za oknem - a Dom jakoś ogrzać trzeba Ciepłem zaspanego Serca...

Pewnie uszczypnę się dzisiaj jeszcze ze dwa razy ;), wypiję kawę jedną i drugą i obudzę się do życia pomimo zmęczenia i szarości za oknem... Znajdę czas i energię tylko dla Najbliższych, dla Pozostałych - może...

środa, 16 listopada 2011

Świat...

...jest pełen Nieporadnych Ludzi, bo nie spotkali jeszcze na swej Drodze pomocnej dłoni...
A czasami wystarczy TYLKO wskazać Kierunek, dać Wskazówkę, Podpowiedzieć...

Ale Leni i Cwaniaczków jest więcej... Tak przynajmniej chwilami Czuję...

Tak czy tak Wszyscyśmy LUDZIE... przynajmniej tak można wnioskować po Szacie....

Dojrzałe...

...korzystanie z wszelkich Darów Ziemi uwalnia w nas głębsze Poznanie tego co zakopane głęboko...
Z umiarem i nie do Zatracenia, chociaż ono - to Zatracenie bliskie jest Miłości,uważanej powszechnie za Lek... Nieumiejętne jej spożywanie oraz Przedawkowanie może spowodować opłakane efekty....
Niejednokrotnie także ulega chorobie zwanej Fanatyzmem i jak epidemia zabija kolejnych Nieuważnych...

Dojrzale zatem otwórzmy oczy na Świat, Wszechświat i Nas Samych....

Nie oznacza to jednak, że jazda po bandzie od czasu nie może się każdemu z nas zdarzyć...
Działanie adrenaliny także warto znać ;)....

...znalezione Gdzieś w Interświecie

czwartek, 10 listopada 2011

Nashi...

... jest jasnożółte w brązowe delikatne kropeczki... Chrupiące jak lekko-słodka gruszka ale kształt ma jabłkowy... Nie wiem jeszcze co mogłabym z niego zrobić :)... Zresztą na razie nie mam czasu ;)...

"...owoc ten jest z gatunku gruszek, pochodzi z Japonii, Chin, Korei. Nashi ma okrągły kształt i wielkość jabłka, smakiem przypomina gruszkę, jest owocem o bardzo orzeźwiającym i aromatycznym smaku. Jak do tej pory to brak informacji o składnikach odżywczych nashi."






Kaki...

... postanowiłam poznać i posmakować... Słodkie, lekko galaretowate, będzie jak znalazł na zimę do lodów jak zrobimy z niego przetworek :)...

"(Diospyros kaki) owoc ten jest różnie nazywany np. persymona, hurma wschodnia lub hebanowiec wschodni. Drzewo to z rodziny hebankowatych pochodzi z Azji Wschodniej, obecnie uprawiane również w Europie i Ameryce Północnej. Kaki to owoce wielkości jabłka koloru czerwonego lub pomarańczowego spożywa się je na surowo, suszone lub przerabiane na dżemy, marmolady. Zawierają dużo witaminy C. Ze względu na zawartość garbników używane są w przemyśle garbarskim."








a tak na prawdę
mówili o niej persymona

niektórzy znali ją od lat
inni co dopiero napotkali na swej drodze
a jeszcze inni się przekonują

ma ciekawy smak
znajomy jakby
słodka chwilami wręcz nieprzyzwoita

persefona

Konstanty...

...piękne imię :) ... Kiedyś go kochałam i chyba nadal to czuję ;)...

Raz do gazety "Słowo Niebieskie"
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
przyszedł maluśki staruszek z pieskiem.
(skumbrie w tomacie pstrąg)

- Kto pan jest, mów pan, choć pod sekretem!
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
- Ja jestem król Władysław Łokietek.
(skumbrie w tomacie pstrąg)

Siedziałem - mówi - długo w tej grocie,
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
dłużej nie mogę... skumbrie w tomacie!
(skumbrie w tomacie pstrąg)

Zaraza rośnie świątek i piątek.
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
Idę w Polskę robić porządek.
(skumbrie w tomacie pstrąg)

Na to naczelny kichnął redaktor
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
i po namyśle powiada: - Jak to?
(skumbrie w tomacie pstrąg)

Chce pan naprawić błędy systemu?
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
Był tu już taki dziesięć lat temu.
(skumbrie w tomacie pstrąg)

Także szlachetny. Strzelał. Nie wyszło.
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie_
Krew się polała, a potem wyschło.
(skumbrie w tomacie pstrąg)

- Ach, co pan mówi? -jęknął Łokietek;
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
łzami w redakcji zalał serwetę.
(skumbrie w tomacie pstrąg)

- Znaczy się, muszę wracać do groty,
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
czyli że pocierp, mój Władku złoty!
(skumbrie w tomacie pstrąg)

Skumbrie w tomacie, skumbrie w tomacie!
(skumbrie w tomacie skumbrie w tomacie)
Chcieliście Polski, no to ją macie!
(skumbrie w tomacie pstrąg)

Jestem...


... Katoliczką - jeszcze...
Sercem - Chrześcijanką, bo tylko tę Religię poznałam....
Duchem otwarta na Wszechświat...

Popieram Palikota i Jego Ludzi
ALE I WIELU POZOSTAŁYCH, KTÓRZY MYŚLĄ...
PODOBNIE ACZKOLWIEK NIE ZAWSZE DOKŁADNIE TAK SAMO JAK ON...
Co by nie mówić, wetknął kij w mrowisko i brechę między zamknięte drzwi....

BO RÓŻNORODNOŚĆ JEST DOBRA!

"Zanim cię zbawią, trzeba wiedzieć, kogo zbawić. Musisz być sobą, bo jeśli będziesz kimś innym, to akurat zbawią tego innego, a nie ciebie."
Ale to nie oznacza, że jestem Ateistką...!!!
I takich jak ja jest MILIONY...
Wahamy się i Zastanawiamy
czy
MY SIĘ MAMY DOSTOSOWAĆ JAK NASI PRZODKOWIE
do TYCH, KTÓRZY WYKORZYSTALI NASZĄ WIARĘ....
czy TO ONI POWINNI WRESZCIE DOSTOSOWAĆ SIĘ DO ZMIENIAJĄCEGO SIĘ ŚWIATA...
BO ZMIANA JEST DOBRA...!!!

Wierzę w Globalną Świadomość Fizykę Kwantową i to że zostaliśmy stworzeni i tworzymy się każdego dnia na obraz i podobieństwo Swoje....

Takim jest BóG nasz jakimi sami jesteśmy.... i Każdy Swojego Boga ma jak mawiał Józef Tischner...

"W dzisiejszym świecie nie wolność jest problemem. Wolność już jest. Pozostało pytanie: co zrobić z wolnością?"

"Strasznie trudno będzie Panu Bogu zbawić człowieka, który nie jest wolny i nie jest rozumny. Ten człowiek wciąż jeszcze nie jest sobą. Więc co tu można zbawiać - skórę i kości?"

"Odkąd Jezus pokonał śmierć, żaden optymizm nie jest w Kościele przesadą."

"Nie spotkałem człowieka, który straciłby wiarę przez komunizm, ale spotkałem takich, którzy ją stracili przez proboszcza."


Więcej znajdziecie Tutaj  :) http://www.zamyslenie.pl/autorzy/Tischner,ks,Jozef ...

***

...i tak sobie czasami myślę, że Nie Nadążam za Światem... Ale widocznie tak ma być...
Przy odrobinie wprawy uda mi się kiedyś nad tym odrobinę Zapanować :)

No i jeszcze jedno :D...

Jak Ktoś ma ochotę mnie Odwiedzić :) to Zapraszam... :D (-y)...

Czytajcie blog i komentujcie...

Będę oczekiwała na Wasza Słowa - Wszystkie....

Pozdrawiam i spadam :)

Zarobiona jestem....

środa, 9 listopada 2011

Żuczka....

... w kanarkowym ubranku spotkałam w drodze do przedszkola mojej pociechy :)... Na tle jesiennych złotolistnych brzózek wyglądał jak przybysz z innej planety :)... Za to zimą na pewno doda koloru biało-szaremu otoczeniu ...



Mięsko grilowane...

... na patyczku czosnkowe mocno wołowe drobno zmielone z drobiowym w kawałeczki pokrojonym z pietruszeczką i przypraw aromatycznych mieszaniną było dzisiaj na obiadek...



A do tego ziemniaczki z wody lekko na grilu przypieczone i sałatka ogóreczkowo-pomidorkowo-cebulkowa z pieprzem i łyżeczką śmietanki... Mniam... Szybko i smacznie... Ziemniaki przesoliłam, ale to wszystko dlatego że cały czas jestem zakochana  ;)...






A na nogi postawiła mnie dzisiaj w południe wielka kawa z mlekiem u Joanny... :)

niedziela, 6 listopada 2011

Somsiadka...

... z naszego bloku zrobiła blok :).. Twardy, kakaowy NieZaSłodki i chrupiący ... :) Przepis już mam, popróbujemy, popróbujemy... :)


Zapiekanka...

...makaronowa zamiast lasanii wyszła dzisiaj spod moich dłoni... Zamknęli osiedlowy sklep, jak mogli - no mogli, przecież niedziela... Ale nie dotarło do mnie, że 6 to dzisiaj i pomimo ogłoszeń podarłam rano po zakupy... A tu taki zonk... Wracając do domu zaprosiłam myśli do zabawy "Zrób coś z niczego" i wyszło takie coś... Było zjadliwe, aczkolwiek makaron, którym Unia Europejska obdarowywuje potrzebujących nie do końca trzymał jakość... No ale nic :) Za to białe wino i sałatki i ciacho od Współszamaczy były super a i atmosfera niezgorsza ;) Do zobaczenia znowu Kiedyś ...







Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...