...

Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do twórczości zamieszczonej na tym blogu są własnością jej autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie ich w jakiejkolwiek formie jest zabronione.

niedziela, 14 grudnia 2014

* są *

takie poranki
i nocy sekundy
gdy wypowiedziane kocham cię
daje więcej niż oddech
którego złapać nie może
to takie proste
wydawało by się

wydawało
by
się

...
nie jest

14.12.2014r. z cyklu "Dni dziwne"

piątek, 12 grudnia 2014

Produkcja ruszyła. ..

... całą parą... :-) Nadszedł ten Czas... Odwaga bycia sobą zawładnęła codziennością... Tak bardzo wdzięczna jestem za Wszystko co się wydarzyło i dzieje w moim Życiu.... Czasami bolało... mocno,  ale teraz już Wiem... Chcę dawać radość uśmiech i szczęście, a Tym którzy nie mają siły tego w sobie odnaleźć wskazywać Rozwiązania... Bo zawsze jest jakieś Wyjście i Wyjście do nowego lepszego i bardziej spełnionego Życia...

niebo
jest białe dzisiaj
niebawem
na ziemię zastąpi
i wszystko
czyste stanie się
na ten moment
wart
zapamiętania

11.12.2014r. z cyklu "Przemiana"

wtorek, 9 grudnia 2014

* że się rozpogodzi *

że się rozpogodzi
wiedziała
o widnokrąg zapytana
przez dziatki

objęła wzrokiem swój świat
i spokojnym krokiem
podążyła
ku spełnieniu

9.12.2014 r. z cyklu "Przemiana"

poniedziałek, 8 grudnia 2014

* a za oknem *

a za oknem deszcz
przesuwa się
czterdzieści na godzinę
zachowawczo bo tak bezpieczniej
ściśniętą krtanią wciska się
w wargi
suche
od niepocałunku
zastanawia się co z tym zrobić
bo żar lata minął
tamta wiosna
już dawno odeszła
nadszedł chłód nieprzewidywalnej jesieni
a na dodatek idzie mroźna zima
której przespanie
grozi rozpadem
dobrze że w końcu się rozpogodzi
tak czy siak

8.12.2014r. z cyklu "Dni dziwne"

...nie rozpogadza się
potrzebując schronienia w objęciach poranka 
brodzę pozbawiona zainteresowania
otulona w płaszcz z nadwagi
negujący prostu nawet dotyk
powoli tracę wiarę w fascynację człowiekiem 
z pominięciem ciała
"Tak mało mnie we mnie jest"

piątek, 5 grudnia 2014

* odwagi *

odwagi
trzeba
aby przyznać się w rozwoju
do opóźnienia
siły braku
dostrzegania
w zamian za widzenie jasne
środka
wiary
w magnetyzm pola człowieczego
wpływ co ma
na niemożliwe
schłodzone do nieprzytomności
masz to

5.12.2014r. z cyklu "Przemiana"

sobota, 29 listopada 2014

"Ta rozmowa..."

"Ta rozmowa nie idzie w dobrym kierunku... Nic nie wnosi... Wzajemne oskarżanie i politykowanie... Kraj to nie politycy... Kraj to My ludzie go tworzący... Nasze domowe i rodzinne historie... z pokolenia na pokolenie przenoszone złe wzorce oraz nawyki... Obłuda i zakłamanie.... Wiara w boga na obrazku zamiast w boski pierwiastek w każdym z nas... pełnym talentów.... Potrafimy tylko zrzucać na innych zamiast pracować nad sobą i nie przekazywać złych niszczących wartości... Buntować potrafimy się tylko przeciwko władzy ale przeciwko temu co nad nami samymi władzę przejęło już nie... Przeciwko rodzinnym uwarunkowaniom... Bo co ludzie powiedzą... Potrafimy walczyć tylko z wrogami politycznymi i innymi mającymi inne spojrzenie na świat i życie niż my, ale już ze swoimi nagromadzonymi i niszczącymi nas od środka programami nie... Uważamy się za wszystkowiedzących bogów i nieomylnych, sami wielokrotnie niczego w życiu nie osiągając bo nam się nie chce usunąć kłody spod nóg... Depczemy mannę co nam z nieba spada nie potrafiąc jej dostrzec i docenić oraz okazać losowi za nią wdzięczność krzycząc nieustajaco dajcie! należy nam się! .... Sami od siebie nic nie dając... Rodzimy się jako kolejne prototypy i tacy pozostajemy aż do śmierci nie ucząc się i nie zauważając po drodze tych, którzy mają dla nas Wiadomość... Nienawidzimy kajdan i kontroli ale jak już nam ją dadzą to nadużywamy wolności oszukując, okradając i niszcząc brat brata siostra siostrę... Żądamy kontroli od władzy a gdy ją władza nakłada krzyczymy, że zabiera nam się wolność i prawo do samostanowienia... Złorzeczymy bliskim i dalszym za różnorodność, z zazdrości - bo tak bardzo miłujemy bliźniego ... jak siebie samego..." fragment "Owoce" Persymona Jung

wtorek, 25 listopada 2014

* późną jesienią *

późną jesienią
wnikają podstępnie pod skórę
wilgoć liści
i chłód pierwszego śniegu
palce cierpią podrażnione
skurczem wyczerpania i bezruchu
na zimę budzi się
licząc na gorące rękawiczki jego dłoni
jeżeli go spotkasz
zapytaj czy rozmawia z kobietami
i dlaczego je ubóstwia

25.11.2014r. z cyklu "Romanse nieznane"

środa, 19 listopada 2014

"...Zgodnie

.... z zasadami sekretu i siły to co kochamy prawdziwie nas nie niszczy a buduje.... niszczyć może coś co w nas te miłość zakłamuje albo powoduje jej mutowanie w złym kierunku...." fragment "Owoce"

wtorek, 18 listopada 2014

"Prania mózgu...

...  się boisz? Prania się boisz? A mycia, sprzątania, porządków, czyszczeniania, zeskrobywania też? Wiem... Ktoś kiedyś na Początku Tutaj wyprał cię za mocno, wybielił z brudu natury pozbawiając bariery ochronnej... Wiem, bolało bo się broniłeś... wyglądałeś na twardego, a delikatność skryta była głęboko... Nie na pierwszy rzut oka dostrzegalna, zwłaszcza dla tych zatwardziałych... Ich też kiedyś ktoś za mocno wyprał... Nie bój się jednak, nie lekaj... Gdzieś pod wieloletnią warstwą informacyjnego szumu jesteś Ty... Ciało Umysł i Duch... CUD... Ten prawdziwy z Poczatku... Umyj ciało... Wypierz umysł... Poczuj ducha... Delikatnie sam wyznaczając granice... Oczyść wnętrze..." 

fragment "Owoce"  Persymona Jung

poniedziałek, 17 listopada 2014

* bo *.

bo gdy kochasz
to źle pomyśleć nie potrafisz
to po prostu nie wychodzi
nie przechodzi przez głowę
ażurem myśli o nim utkaną
nie rodzi się nawet
w oczach nią napatrzonych
nie dopuszczasz
niebycia i nieczucia
wzajemnego siebie niechcenia
odpędzać nie musisz chmur ciężkich
znad czoła zmarszczonego
bo nie nadchodzą
gdy ponad codzienność kochasz
pragniesz w minucie każdej
sekundzie
co pomiędzy oddechy zaplątana
trwać i nie poddać się
walczyć o dusz połączenie
błędami nieskalane
ciał gorących zjednoczeniem
przypieczętowane

17.11.2014r. z cyklu "Romanse nieznane"


piątek, 14 listopada 2014

* pisanie *

pisanie twoje
nie dla wszystkich
prawdziwe jak w  herbacie
smak pomylonej soli
poskręcane tańcem neuronów
nadszarpniętych widelcem do życia
dlaczego rozumiem?

14.11.2014r. z cyklu "Inspiracje" albo "One"

poniedziałek, 10 listopada 2014

* nocna bezduszność *

nocna bezduszność
zaciska na szyi sznur rezygnacji
skutecznie
hamuje ledwo co odzyskany oddech
zdziera
z twarzy uśmiechu powłokę

regeneracja jednak trwa
tym razem umrze tylko na trzy kwadranse
bycie to nie licytacja
dzisiaj
po latach zaśpiewała bez fałszu
usłyszała okaż zrozumienie

zimową porą zakwitają
tylko kwiaty nie z tej ziemi
to już przesądzone

10.11.2014r. z cyklu "Przemiana" lub "Dni dziwne"



sobota, 8 listopada 2014

Pisakami...

... tak na próbę duszę nadałam wysłużonej już u drugiego właściciela komodzie z IKEI... Biel dawno przestała być bielą, a wyczarowane wzory nadały jej charakteru... Może kolejnym razem inny mebel i inna bardziej trwałą techniką ? Chciałabym, aby się spełniło... i więcej takich dni jak ten wrześniowy było, gdy na chwil dobrych kilka o wszystkim zapomniałam i liczyło się tylko Tworzenie...








Bukiet ...

... jesiennych róż zagościł u nas w październiku... Były lekko zwiędnięte i po obniżonej cenie, a i tak nadal zdobią jeszcze naszą kuchnię... No mam do suszków słabość - są plany zamienienia ich w świece... Ale jeszcze jakoś nie ta pora... Jak na razie kilka ujęć pięknych herbaciano-różowych róż...
I moja radość z tego, że znowy wróciłam do pisana bloga...







* kiedy *

kiedy człowiek
zda sobie sprawę z własnych ułomności
przestaje mu się chcieć żyć

gdy raz po raz zawodzi
pomimo starań
i wbrew oczekiwaniom
jak gdyby zły los
nogi specjalnie mu podkładał
zaczyna zastanawiać się
po co się urodził
i w jakim celu
dał nowe tchnienia

kłamie ze strachu
przed sobą i gwiazdami
żeby dać dowód na to
że życie to jednak nie choroba
drogą płciową przenoszona

z obrzydzeniem wspomina
wszystkie swoje niegodziwości
które rozlały się niespieralną plamą
na błękicie jego duszy

przeklina chwile
gdy wgrane mu zostały
pierwotne przyczyny wszelkiego działania
uświadomione i nieświadome myśli
negatywnego dialogu
kreujące jego wewnętrzną tożsamość
krzywą i upośledzoną

próbuje pozbyć się
zasianych lęków
rzuconych na podatny grunt młodości
gdy niewielki ból fizyczny
przybrany poczuciem sukcesu
wzmocniony emocjonalnym bólem został
i utkwił jak cierń w formie
poszukiwania utraconej akceptacji

kiedy człowiek
zda sobie sprawę z własnych ułomności
przestaje mu się chcieć żyć

a wtedy pojawia się Syzyf
...

08.11.2014r. fragment "Owoce"


Źródło: internet

czwartek, 6 listopada 2014

* noc moja *

noc moja
dzisiejsza pachnie kasztanami
jeszcze kłującymi od dojrzewania
zapachem twojego swetra
pozostawionego w pośpiechu
na wieszaku dla gości
w który wtulałam twarz zmęczoną
chęcią przetrwania
pełną determinacji
i perfekcji niepotrzebnej ale wrodzonej
wilgocią drewna
i dymem z pieca zapowiadającym zimę
czy tym razem znowu zapłonie?

4.09.2014r. z cyklu "W samo południe" / ?












* najtrudniej *

najtrudniej
jest sie wybudzić
podnieść ciało wtulone w jego ramiona

morfeusza poznałam jako mała dziewczynka
i od pierwszego wejrzenia
w jego towarzystwie
uwielbiam

wyjść najtrudniej
w zimny poranek
odrzucić pokrycie z motyli
które jak liście jesienne

może lekarstwem jest
poranny deszcz

słów

?

30.10.2014r. z cyklu "Poranki" lub "Przemiana"

* minus osiem *

minus osiem
od dwóch dni
podwójna dawka

zimnej wody kubeł
na głowę myślami owładniętą
niech spłucze
poty zimne niech rozgoni
po powietrze wyjdę
dzisiaj
a noc przekupię
aby spać mi nie dała
bo czas motek rozplątać

3.11.2014r. z cyklu "Dni dziwne"

* rachunki *

rachunki
wystawia życie
zielone są

rwiesz kartki
pełne notatek
rozpierzchłych nut
niekochanej rachunkowości

spierzchłych ust
odbicia na kalce żyć

miesięczne wydatki
trzy-miesięczne zarobki
no brutto!
a jak inaczej ?

suche fakty bez cienia
wrażliwości
na nieporadność

liczę na człowieka
w okienku

6.11.2014r. z cyklu "Przemiana"


wtorek, 28 października 2014

Gdzie podziały...

...się Słowa, gdzie ukryły się Litery... Po wielkim wybuchu w nadświetlną poleciały... Ale podobno wrzechświat się kurczy więc pojedyncze wracać powracają...

Już niebawe premiera :)

Czekacie ? ;)

* mam *

mam odwagi kilogramy
nadmiar oddam
i zostanie jeszcze na podróże
czas
nabrać ich w usta pełne
literami wypluć z siebie
na obcasach bieg rozpocząć
los krzyknął sprawdzam
do ucha mi dziś
co jak brożeczka
czarnym gorsetem obleczona
po czerwonym dywanie
kroczy królowa
dłonie
alabastrowe zamoczyć w zmywaku

28.10.2014r. z cyklu "Przemiana"



środa, 8 października 2014

Tak właśnie...

... Myślę i Czuję... I chociaż w moim życiu nadszedł Czas, gdy mój portfel od dawna świeci pustkami, to Wiem, że nie zatonę... A każda dobra Myśl posłana Innym wróci do mnie w tej czy innej postaci i w momencie do tego najbardziej odpowiednim...



Facebook profile of Krzysztof Hillar

Now!...

You loss or you change!
I loss or I change!
We loss or we change!







* manifest *

zwinięta w kłębek
urojonej wolności
zepchnięta w kąt
jak domowa szmata do podłogi
uroczyście oświadcza
iż staje się niemą na zarzuty
głuchą na oskarżenia
i słowa raniące
odradzającą się duszę
ciało dotykiem budząc samotnie
a na jedyny środek
do porozumienia
wyznacza
konstruktywną rozmowę bez strachu
o wszystkim co niszczy
niech sczeźnie
zablokowawszy konta
pełne braku zaufania
postanawia żyć
i zwiedzić miejsca zasiedlone
ludźmi
by ostatecznie siebie
uleczyć

28.09.2014r. z cyklu "Przemiana"
***

przechodzę zatem
na drugą stronę
życia jezdni
mostów nie palę
mam ze sobą
szczęśliwego świerszcza
od babci
i smoka obrońcę
ze świątyni mej narodzonego
patrzę oczyma duszy
nie potrąci mnie już nic
bo mam dokąd iść
a w oddali łąki szumiące

28.09.2014r. z cyklu "Przemiana"

Spotkałam...

...go dzisiaj w Człowieku... Nie mogłam oderwać od niego oczu i chciałam usłyszeć jego Głos... Nasz wzrok zetknął się razy kilka...

- kto to?
- ten, który jest niewidzialny... - odrzekła Ona
- człowiek Dawidzie... Stary bardzo ... może jeszcze kiedyś go spotkam i sfotografuję twarz wyrzeźbioną zmarszczkami...



W czerwieniach...

... jesień zieloną zobaczyłam... Uchwyciłam rzutem oka i zaklęłam na cyfrowej taśmie... W drodze powrotnej zatrzymałam te wrażenia, które utkwiły w soczewce mego oka - także tego trzeciego... I voila ...;)



A Mariusz Angli Hartel napisał, że skojarzyło mu się tak... z tym moim... Ładnie i zimą to było...

fot.: Mariusz Angli Hartel

                                 pęd                                

a z pędów krzaki
do nieba o promienie proszą 

zwłaszcza, że to była zima 
już niebawem
nazbierajmy ciepła w sobie

29.09.2014r. z cyklu "Inspiracje" (Persymona Jung oraz Mariusz Angli Hartel)

Nominowano mnie...

... to ostatnio taka moda... na Fejsbuku... Nominuje się wszystkich do wszystkiego albo wybranych do konkretnego zadania... No i to mnie się spodobało, więc przez pięć dni wstawiałam czarno-białe fotki...

Tutaj przyłapałam bańki czasowe,
które rozdmuchiwałam, aby zdążyć...
Dzień II: tytuł "Czas" fot i obróbka Persymona Jung...

Tutaj odczytałam, że czas na reset bo styki przegrzane...
A Rosmery Yong napisałą, iż to interesująca fotka z cyklu
''SERYJNI MORDERCY'' UCIECZKA Z MIEJSCA ZBRODNI
I TAK MNIE NIE ZŁAPIECIE.
JESTEM MISTRZEM NIE MACIE ŻADNYCH ODCISKÓW ANI MOJEGO DNA....
Dzień IV tytuł "System error" fot. i obróbka Persymona Jung

 A tutaj Mękabra według Aleksandra Sobieska...
Noo... Moje małe kobietki lubią wymęczyć  - i laleczki i nas ;)
Dzień II: tytuł "Czas" fot i obróbka Persymona Jung...

Trzy rzeczy są nigdy nie syte,
cztery nie mówią: «Dość»:
16 Szeol, niepłodne łono,
ziemia wody niesyta,
ogień, co nie mówi: «Dość».
ST Prz 30, 15-16
Dzień I: tytuł "Owoc" fot i obróbka Persymona Jung...

A tutaj cień swój poznałam po raz kolejny
gdy w jesiennym słońcu w papierosa dymie nad Nami rozmyślałam...
Dzień V tytuł "Mnie" fot. i obróbka Persymona Jung


***************************************************************

STARY TESTAMENT
Księga Przysłów
 
NAUKI AGURA

30

1 Słowa Agura1, syna Jake z Massa1. Mowa tego człowieka do Itiela1, do Itiela i Ukala. 

Świadomość niewiedzy

2 Jestem najgłupszy z ludzi, 
nie mam ludzkiej zdolności, 
3 nie nabyłem mądrości, 
wiedza Świętego mi obca2. 

Wielkość Boga

4 Kto wstąpił do nieba i zstąpił? 
Kto zebrał wiatr w swoje garście? 
Kto wody owinął płaszczem? 
Kto krańce ziemi utworzył? 
Jakie jest jego imię? - A jakie syna? 
Wiadomo ci może? 

Złoty środek

5 Każde słowo Boga w ogniu wypróbowane, 
tarczą jest dla tych, co Doń się uciekają. 
6 Do słów Jego nic nie dodawaj, 
by cię nie skarał: nie uznał za kłamcę. 
7 Proszę Cię o dwie rzeczy, 
nie odmów mi - proszę - nim umrę: 
8 Kłamstwo i fałsz oddalaj ode mnie, 
nie dawaj mi bogactwa ni nędzy, 
żyw mnie chlebem niezbędnym, 
9 bym syty nie stał się niewiernym, 
nie rzekł: «A któż jest Pan?» 
lub z biedy nie począł kraść 
i imię mego Boga znieważać. 
10 Nie oczerniaj sługi przed panem, 
by cię nie przeklął, byś nie poniósł kary. 

Rodzaj niewierny

11 Jest plemię, co ojcu złorzeczy 
i matce nie chce błogosławić. 
12 Jest plemię w swych oczach niewinne, 
a nie jest obmyte z brudów. 
13 Jest plemię o wzroku wyniosłym, 
powieki ma w górę wzniesione. 
14 Jest plemię o zębach jak miecze, 
o zębach trzonowych jak noże, 
by wygryźć uciemiężonych z kraju, 
a spośród ludzi nędzarzy. 

ZBIÓR BEZIMIENNY
Różne nauki

15 Pijawka ma dwie córki: 
«Przynieś! Przynieś!» 
Trzy rzeczy są nigdy nie syte, 
cztery nie mówią: «Dość»: 
16 Szeol, niepłodne łono, 
ziemia wody niesyta, 
ogień, co nie mówi: «Dość». 
17 Oko, co ojca wyśmiewa, 
gardzi posłuchem dla matki - 
niech kruki nad rzeką wydziobią 
lub niech je zjedzą orlęta! 
18 Trzech rzeczy pojąć nie mogę, 
a czterech nie znam: 
19 drogi orła po niebie, 
drogi węża po skale, 
drogi okrętu po morzu, 
drogi mężczyzny u młodej kobiety
20 Tak postępuje cudzołożnica: 
zjadła, obtarła swe usta 
i rzekła: «Źle nie zrobiłam»
21 Pod trzema rzeczami drży ziemia 
i czterech znieść nie może: 
22 pod niewolnikiem, gdy królem zostanie; 
pod głupcem, gdy je do syta; 
23 pod pogardzaną, gdy żoną i panią zostanie; 
pod sługą - dziedziczką po pani. 
24 Są na ziemi cztery istoty małe, 
lecz najrozumniejsze z mądrych: 
25 lud mrówczy, chociaż bez siły, 
a w lecie nazbiera żywności; 
26 góraliki lud wprawdzie niemocny, 
ale w skale mieszkania zakłada; 
27 szarańcza, która choć nie ma króla, 
cała wyrusza w porządku; 
28 jaszczurka, co nie da się schwycić rękami, 
a mieszka w pałacach królewskich. 
29 Trzy rzeczy krok mają wspaniały, 
a cztery chód mają wyniosły: 
30 lew najdzielniejszy wśród zwierząt, 
przed niczym się nie cofa; 
31 kogut, co dumnie chodzi wśród kur; 
koń bojowy lub kozioł, 
i król, z którym jest lud [jego]
32 Bezmyślnie uniosłeś się dumą?
Po namyśle - rękę na usta! 
33 Bo uciskanie mleka daje masło, 
uciskanie nosa wywoła krew, 
uciskanie gniewu - wywoła kłótnie. 

* domina *

domina

efekt popycha ją
rzucając na kolana
betonem obtarła je
nie raz
potykając się o życie
przyjmując komunię
i sprawiając rozkosz
ma
zadatki na zimną sukę
przeszkadza jej w tym tylko
wrażliwość

3.10.2014r. z cyklu "Dni dziwne"


Niech się stanie...

...Nam wszystkim ...

Źródło: Facebook profile The ManKind Project

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...