zda sobie sprawę z własnych ułomności
przestaje mu się chcieć żyć
gdy raz po raz zawodzi
pomimo starań
i wbrew oczekiwaniom
jak gdyby zły los
nogi specjalnie mu podkładał
zaczyna zastanawiać się
po co się urodził
i w jakim celu
dał nowe tchnienia
kłamie ze strachu
przed sobą i gwiazdami
żeby dać dowód na to
że życie to jednak nie choroba
drogą płciową przenoszona
z obrzydzeniem wspomina
wszystkie swoje niegodziwości
które rozlały się niespieralną plamą
na błękicie jego duszy
przeklina chwile
gdy wgrane mu zostały
pierwotne przyczyny wszelkiego działania
uświadomione i nieświadome myśli
negatywnego dialogu
kreujące jego wewnętrzną tożsamość
krzywą i upośledzoną
próbuje pozbyć się
zasianych lęków
rzuconych na podatny grunt młodości
gdy niewielki ból fizyczny
przybrany poczuciem sukcesu
wzmocniony emocjonalnym bólem został
i utkwił jak cierń w formie
poszukiwania utraconej akceptacji
kiedy człowiek
zda sobie sprawę z własnych ułomności
przestaje mu się chcieć żyć
a wtedy pojawia się Syzyf
...
08.11.2014r. fragment "Owoce"
![]() |
Źródło: internet |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz