święto
nie
podległości
wolności
zrobiłam sernik
a musaka dochodzi w piecu
odpoczywam
pomiędzy
praniem i zmywaniem
czekam
na wspólny posiłek
dotyk dłoni
ciepło dusz
słowo otuchy
radość przebywania
plany się zmieniły
nieoczekiwanie jak pogoda
stan nie do zaakceptowania
przecież
jak to tak bez zapowiedzenia?
bez zgody ?
zjadłam na zimno
przełknęłam zarzuty
wcześniej zmieszałam i wstrząsnęłam
ludzie okazali się mili
i niedoskonali
za to z twarzą pełną prawdziwości
nocą wyrzuciłam z siebie
resztki wrażliwości
pisklęta posnęły
wiatr gwizdał za oknem kocham ciebie
w niebie zawirowały samoloty
cisza stała się panią wszystkiego
11-12.11.2015r. z cyklu "Dni dziwne" lub "Przemiana"
O.N.A. - Niekochana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz