"We śnie spotkałam dzisiaj Panią Prezes Katarzynę... Podrzuciła mnie pod przystanek po nocnej imprezie... Gdy wysiadałam z samochodu, wspomniała mimochodem coś o twórcy Apple'a... Steve Jobs...
- Tak - odparłam - był Zwykłym Informatykiem...
Dotknęłam jej dłoni, miała delikatną skórę...Być może wypielęgnowaną drogim kremem...Ale niekoniecznie...
- Bo najważniejsze jest to, i wie Pani to z własnego doświadczenia, że trzeba uwierzyć we własne Wizje i za nimi podążyć pociągając za nimi Innych... Zdrowia życzę Pani Katarzyno...
Freak? Może... W takim razie jest mas Więcej... I dlatego Zwyciężył... Wierzę, że i zdrowie do Niej wróci... Chociaż, nie mnie o tym decydować... Czarnoksiężnik z Oz jest Silniejszy...
W tym momencie chyba sobie wybaczyłyśmy, przynajmniej ja jej...Tak czuję, bo w sumie mogła mnie zatrzymać jeszcze 1-2 miesiące...To mogło wiele Zmienić... Ale ją Rozumiem... Przestraszyła się mojej prawdziwości... no i tak miało być... Heh... Czasamu sama się jej boję.... Tak czy tak to był dobry Sen, chociaż na koniec pojawił się Ojciec.... Hmm..."
fragment "Owoce" Persymona Jung (Anna Bukowska- Bączek)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz