... rzeczy do prasowania zerka na mnie już od dobrych kilku dni...
Udawałam, że jej nie ma - ale dzisiaj jest to już niemożliwe - urosła za bardzo...
Czillautowa muzyczka sączy się z głośników,
słońce zachodzi znowu niesamowicie przepięknie za oknem,
Eliza Anna śpi słodko, jest leniwe jeszcze zimowe piątkowe popołudnie na Dąbrówce Wiślanej...
1 godzina prasowania to utrata 144 kcal - jest to jakaś motywacja, więc do dzieła...

Udawałam, że jej nie ma - ale dzisiaj jest to już niemożliwe - urosła za bardzo...
Czillautowa muzyczka sączy się z głośników,
słońce zachodzi znowu niesamowicie przepięknie za oknem,
Eliza Anna śpi słodko, jest leniwe jeszcze zimowe piątkowe popołudnie na Dąbrówce Wiślanej...
1 godzina prasowania to utrata 144 kcal - jest to jakaś motywacja, więc do dzieła...
***
A ta góra urosła na wózku...innym razem...

A ta góra urosła na wózku...innym razem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz