...na komputerze, pokochałam je od pierwszego wejrzenia i przyjęłam do siebie z całym dobrodziejstwem inwentarza...
Pierwszy IBM przywieziony przez tatę z Austrii pamiętam do dzisiaj - miał 4kB RAM, duże cienkie dyskietki i wszystko było żółte na czarnym w tym małym ekraniku...
Ta moja Miłość do nich wydawałoby się, że taka niedopieszczona jest,
bo nadal nie wszystko o nich wiem i ciągle się uczę - no ale Kocha się do końca i wytrwale, nawet nie wiedząc wszystkiego o obiekcie naszych westchnień...
Pierwszy IBM przywieziony przez tatę z Austrii pamiętam do dzisiaj - miał 4kB RAM, duże cienkie dyskietki i wszystko było żółte na czarnym w tym małym ekraniku...
Ta moja Miłość do nich wydawałoby się, że taka niedopieszczona jest,
bo nadal nie wszystko o nich wiem i ciągle się uczę - no ale Kocha się do końca i wytrwale, nawet nie wiedząc wszystkiego o obiekcie naszych westchnień...
PS.: A wino w kieliszku to TOKAJ - chyba od Panienki z okienka ;)
i jej Luka Skajłokera... Bo wino w umiarkowanych ilościach pomaga, a nie szkodzi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz