... zbudowane ciężką pracą męskich rąk, ogrzane ciepłem kobiecego serca i przyozdobione śmiechem tak długo wyczekiwanych dzieci... Tworzą wspaniałą całość... Niedokończone chociaż, to już widać i czuć, że ognisko domowe zapłonęło... Młodzi duchem, pełni siły i gotowi na Wyzwania, otwarci na naukę siebie i poznawanie... To jedno z tych miejsc - gdzie czujesz się jak u siebie w domu nie bojąc się zaryzykować wyjścia do kuchni o poranku w samej bieliźnie... Także wnętrze ma swoją duszę - to Widać i Czuć.... Dysonansów brak... Będziemy Tam wracali - o ile tylko nadal będą znosić naszą artystyczną zakręconą i pełną życiowych problemów ferajnę ...
Dziękujemy... :)...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz