...została zbombardowana... - taki komunikat usłyszałam dzisiaj z radiowego odbiornika jadąc po Mieście... - przez śnieg! - zakończył relacjonujący...
Fakt - padało i to chwilami mocno - ale bombardowania nie przypominało... za nic i całe szczęście, ze nie... Przed oczyma przesunęły mi się kadry ze starego czarno-białego filmu ukazującego bombardowanie Warszawy...
I pojechaliśmy dalej zimową porą, ostrożnie i w skupieniu bo zdradliwe warunki na drogach panowały dzisiaj od początku dnia...
***
...jest piękna gdy pada śnieg... nawet w Mieście... w jednej chwili biały puch pokrywa ten juz stary i zszarzały... znowu jest biało choć na Moment i chociaż na Chwilę pięknie jest znowu... Lubię zimę i lubię Miasta, Miasteczka, Mieścinki, Osady, Wsie, Kolonie i DwaDomyNaKrzyz... te brzydkie i te ładne bo są nasze... i tylko od nas zależny ich Piękno i Dusza - to jakie są...to jakimi jesteśmy My... polacy - i to nie koniecznie przez WIELKIE PE...
I nie ważne czy na stale żyjemy Tutaj, czy GdzieIndziej...
..o Matko Przenajświętsza.... ale mi patetycznie wyszło, a zaczęło się od krótkiej radiowej informacji pogodowej... :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz